Czas to odwieczny problem każdej mamy. Płaczące dziecko, sterty naczyń w zlewie, gotujący się obiad a Ty nie wiesz w co włożyć ręce. Lub stopniowy powrót do pracy na kilka godzin, lecz obowiązki domowe cały czas zajmują pierwsze miejsce w Twojej głowie. Znam ten problem 🙂 Blog Pani Oli Budzyńskiej śledzę od dłuższego czasu, dlatego postanowiłam przeczytać jej książkę. Szukałam rozwiązania organizacyjnego, podpowiedzi jak planować rodzinny czas oraz pracę, aby wszystko sprawnie funkcjonowało.
Na wstępnie książki, co jest dużym plusem otrzymasz informację, że nie jest to książka o wychowaniu dzieci. I faktycznie książka to raczej zbiór poglądów autorki oraz rozwiązań, które sprawdziły się u niej w domu. To książka skierowana dla Ciebie czyli rodzica. W pierwszych rozdziałach przeczytasz o kluczowych kwestiach czyli o : priorytetach, akceptacji swojej sytuacji, frustracji.
Bardzo spodobał mi się rozdział „ Mamo, pomóż sobie sama”, który trafił w sendo moich problemów. My mamy często zapominamy o sobie i swoich potrzebach. Co oczywiste na pierwszym miejscu stawiamy swoje dziecko, zapominając o czasie dla siebie i regeneracji. Pani Ola śmiało przekonuje Cię, że nie musisz być perfekcyjna. Model idealnego rodzica to przereklamowane hasło, które często dusi nas i zmienia uśmiech na twarzy w grymas. Autorka zachęca nas do zdiagnozowania swojej sytuacji i wypróbowania sztuki odpuszczania.
Rozdział trzeci dotyczy planowania oraz priorytetów. To istotna część, która najbardziej mnie interesowała. Jeśli znacie trochę Panią Olę nie zaskoczą Wam proponowane rozwiązania. Niestety większość już znałam, a tym samym nie wniosły nic w moje życie. Mowa tutaj o technice wyznaczania celów. Autorka stawia na wyznaczenie zadań oraz priorytetów dla wszystkich członków rodziny. Każdego z osoba należy nauczyć jak zaplanować sobie dzień, poczynając od obowiązków po czas wolny. Podobnie jak w innych książkach proponuje rodzinne spotkania. To również znana metoda, promowana szczególnie przez Pozytywną Dyscyplinę. Na spotkaniu udzielają się wszyscy członkowie rodziny, gdzie poruszane są tematy bieżące oraz problemy. Aby spotkanie było efektywne warto się do niego dobrze przygotować, wszelkie pomysły spisać wcześniej.
W kolejnych rozdziałach znajdziemy informacje jak zaplanować swój kalendarz, dziecka oraz kalendarz rodzinny. Kalendarz uświadamia dziecko, że każdy członek rodziny ma swój rytm dnia oraz obowiązki jak np. sprzątanie. Osobiście stosuję kalendarz rodzinny i sprawdza się idealnie :).
Autorka w książce „Dzieci i czas. Jak zorganizować życie w rodzinie?” dużo uwagi poświęca samodzielności dzieci. Jeśli masz małe dziecko będziesz musiała poczekać z wdrożeniem pewnych propozycji, ponieważ moim zdaniem świadomie kalendarz u dziecka wprowadzić można w wieku 3 lat. Wówczas dziecko bardziej rozumie rytm i pory dnia oraz ma już swoje nawyki i przyzwyczajenia. Na końcu Pani Ola przestawia swoje sprawdzone triki na jej szybkie ogarnianie domu, czyli sprzątanie, gotowanie, podróże.
Książka z pewnością skierowana jest dla mam starszych dzieci, które chodzą już do przedszkola lub szkoły. Styl książki jest typowy dla Pani Oli, czyli bezpośredni, bez lania wody. Jeśli wcześniej nie czytałaś żadnych jej publikacji możesz poczuć się niezręcznie i odebrać książkę jak wielki monolog z jej strony. Dużym autem książki jest dostęp do platformy online, z której możesz pobrać darmowe pliki ( wzory kalendarza, planerów, plan lekcji dla dzieci).
Ocena: 6/10
Wyprawka do przedszkola - o czym trzeba pamiętać