Gdy dziecko płacze, rodzicielskie serce rozpada się na kawałki. To wtedy, zadaniem opiekuna jest nie tylko pozwolić na te emocje, ale także uspokoić i w miarę możliwości wyjaśnić sytuację, która jest trudna dla malucha. Co jednak zrobić, gdy ten płacz pojawia się za każdym razem, gdy pora ubrać się do przedszkola? Jak reagować, gdy maluch płacze tuż przed wejściem do budynku, tupiąc nogami i krzycząc, że nie chce tam wejść?
Pedagodzy i rodzice zderzają się z kilkoma rozwiązaniami na ten trapiący problem. Jedni twierdzą, że słuszną decyzją jest zostawiać dziecko “na siłę”. Inni zaś namawiają, aby nie zmuszać pociechy do zostawania w niechcianym przedszkolu. Która z postaw ma szansę na powodzenie i spełnia podstawowe normy wychowawcze?
Spis treści
ToggleOdpowiedź na to pytanie nie jest do końca taka prosta. Wszystko zależy bowiem od przyczyny płaczu, od częstotliwości i tego, w jaki sposób dziecko próbuje uzasadnić swoje emocje. Zdarza się bowiem, że dziecko płacze na widok zatroskanej i wystraszonej Mamy, która odczuwa silne emocje na myśl, że musi zostawić swoją pociechę w nowym miejscu. Dla wielu rodziców moment rozłąki jest trudny i przełomowy, a dziecko – jako że uczy się poprzez modelowanie i naśladowanie – “kradnie” te emocje i również zaczyna czuć niepokój. Wtedy jego stan jest chwilowy, trudny do zdefiniowania i…. najczęściej mija samoistnie, gdy okazuje się, że w przedszkolu są ulubione zabawki i nowy przyjaciele. Dlatego też tak ważna jest adaptacja i przygotowanie malucha do procesu rozstania. Często adaptację należy wykonywać już w domu – np. w formie rozmów przygotowawczych.
No dobrze, a co, jeśli przyczyna płaczu jest inna? Po pierwsze – pozwól maluchowi na odczuwanie różnych, silnych emocji. Nie krzycz na niego, nie miej pretensji, nie wywieraj presji (pamiętasz o modelowaniu, prawda?). Zwykle płacz jest naturalną i najłatwiejszą metodą na wyrażanie swoich uczuć. Za łzami może kryć się cała paleta emocji, dlatego nie czyń płaczu wyznacznikiem samopoczucia w przedszkolu. Wcale nie musi to oznaczać, że dziecko jest nieszczęśliwe i to nieszczęście wynika z faktu, że musi iść do przedszkola. Po prostu w ten sposób łatwiej mu wyładować energię – spokojnie, nazywania uczuć nauczy się za kilka lat.
Nie. Usilne zostawianie dziecka w przedszkolu nie jest dobrym rozwiązaniem. Dlatego też tak ważne jest rozmawianie, zrozumienie i odpowiednie przygotowanie malucha do zmian. Im lepiej ten proces przeprowadzisz, tym mniejsze jest ryzyko, że maluch stanowczo zbuntuje się na wieść, że musi iść na zajęcia. Jeśli ciągniesz na siłę swoją pociechę do przedszkola, co rano, nie oczekuj, że nagle zajdzie poprawa, dziecko zmieni swoje nastawienie i wszystkie problemy znikną. Każda tego typu reakcja jest dla ciebie sygnałem, na który musisz zareagować. Wbrew pozorom – nie zawsze płacz czy krzyk jest sygnałem, że wybrana placówka mu się nie podoba. Za tym może kryć się:
Zostawianie dziecka “na siłę” może też – niestety – narażać go na poważne uchybienia i problemy wychowawcze. Może się bowiem okazać, że pomimo doskonałych rekomendacji i starannego wybierania, placówka jest niekompetentna i niewłaściwie zajmuje się małymi podopiecznymi. Pominięcie płaczu i krzyku dziecka to ciche przyzwolenie na krzywdę, która może dziać się w danym przedszkolu (ze strony opiekunów lub rówieśników). Dlatego też tak ważne jest, aby nie lekceważyć wszelkich, dawanych sygnałów. Reakcje, emocje i problemy dziecka są ważne. Porozmawiaj więc z przedszkolanką i innymi rodzicami. Jeśli maluch ma problemy z integracją – zorganizuj niewielkie przyjęcie w swoim domu. Poszukuj nieustannie rozwiązań i w razie czego – zmień placówkę na inną.
Potraktuj płacz jako komunikację. Symbol napięcia, ale i potrzeb. Być może płacz ma zwrócić Twoją uwagę? Może w dziecku skumulowały się różne, silne emocje? Co więc w takiej sytuacji robić? Nie uspokajaj dziecka, nie uciszaj na siłę, nie mów zbyt wiele na ten temat i nie skupiaj się na tej reakcji. Jednocześnie – nie lekceważ tej sytuacji, nie krytykuj jej.
Posadź dziecko obok lub na kolanach, a następnie je przytul. Poczekaj, aż się uspokoi. Nie mów przy tym za dużo, nie dyskutuj i nie zadawaj pytań. Często same przytulenie wystarczy, aby dziecko się uspokoiło. Gdy to nastąpi – możesz (ale nie musisz!) zadać pytanie jak się maluch czuje, czy wszystko jest w porządku, czy jest gotowy wejść do przedszkola i zobaczyć przyjaciół. Skup się na tym etapie na pozytywnych bodźcach – nie mów, że wychodzisz, zamiast tego powiedz, co maluch zastanie za drzwiami, np. w sali zabaw.
Oprócz tego prawidłowy proces zostawienia malucha w przedszkolu zachodzi… w domu.
Zwróć uwagę, czy wraz z porannym płaczem występują inne objawy, takie jak np.;
Wszystkie te sytuacje to naturalna reakcja na zachodzące zmiany. W końcu dziecko, które spędzało większość czasu w domu, z rodzicami, nagle musi spędzać kilka godzin w nowym środowisku, z dala od Mamy i Taty. Warto więc uprzedzać malucha o tym, że pójdzie niedługo do przedszkola – lepiej nie zaskakiwać go “nagłym” wyjściem. Dodatkowo daj dziecku przestrzeń na różną reakcję, staraj się z nim rozmawiać i toruj pójście do przedszkola z czymś przyjemnym – np. z noszeniem na baranach, wspólnym śpiewaniem czy zabawą w kolory.
Bibliografia:
[1] Górecka-Mostowicz, B. (2005). Co dzieci wiedzą o emocjach. Wydawnictwo Naukowe Akademii Pedagogicznej, Kraków.
Wyprawka do przedszkola - o czym trzeba pamiętać