Jednym z najważniejszych zasad, wprowadzonych w procesie adaptacji, jest unikanie długich i emocjonalnych rozstań. Psycholodzy i pedagodzy wskazują, że przedłużanie tego etapu może wzbudzić niespodziewane emocje, które utrudniają późniejsze funkcjonowanie w placówce.
Informacja ta może być trudna zwłaszcza dla młodych rodziców, dla których pożegnanie z dzieckiem jest trudne i kosztowne pod względem emocji. Jak zatem przeprowadzić pierwszy dzień dłuższego rozstania? Czego unikać i jak zareagować na strumienie łez płynące po dziecięcym policzku?
Spis treści
TogglePodczas rozstania warto postawić na krótkie, zwięzłe komunikaty. Nie skupiaj się na emocjach i planach, które będziesz realizować po odebraniu dziecka z placówki. Zamiast tego przekaż konkretną informację, kiedy przyjedziesz (np. po obiedzie), życz miłej zabawy i postaw na pozytywne emocje. Dużo lepiej więc sprawdzi się komunikat „Przyjdę po obiadku, baw się dobrze, kocham Cię „, niż komunikat „Bądź grzeczny, nie krzycz, nie biegaj, bo inaczej nie pójdziemy na lody. Pani wszystko mi powie. Przyjadę po pracy, ale muszę naprawić auto, więc mogę się spóźnić”.
Po pierwsze — porozmawiaj z dzieckiem jeszcze w domu, uprzedzając, że maluch zostanie sam. Nie zaskakuj go nową sytuacją, przedstaw nowe okoliczności, odpowiedź na pytania, zagwarantuj, że wrócisz. Bazuj przy tym na pozytywnych emocjach, mów o zabawach i atrakcjach, które dodatkowo zachęcą przedszkolaka do aktywności.
Po drugie — dowiedź się czy przedszkole czynne jest w godzinach, które odpowiadają Twojej pracy. Zaplanuj pod te godziny swój dzień, dbając przy tym o terminowe odebranie malca z placówki.
Po trzecie — zadeklaruj godzinę i czas odbioru dziecka, a następnie wywiąż się z tej deklaracji. Pamiętaj, że Twoje dziecko musi czuć się bezpiecznie, nie możesz więc zawieść jego zaufania.
Oczywiście. Pożegnanie z dzieckiem jest ważnym krokiem budowania relacji, a także istotnym elementem procesu adaptacji. Psycholodzy wskazują także, że nauka rozstania to ważny krok w budowaniu osobowości i niezależności.
Niezwykle ważny jest proces poprzedzony dniami adaptacyjnymi w przedszkolu. Już w domu, na kilka dni przed pierwszymi zajęciami, warto mówić o nowym środowisku i nowych obowiązkach. Komunikaty powinny być konkretne, naładowane pozytywnymi emocjami. Wzbudzaj wiec w dziecku ciekawość, zachęcaj do podejmowania aktywności, mów o innych dzieciach i zabawkach, które czekają na malucha.
Bezpośrednio w placówce pokaż salę zabaw, powiedz, w jaki sposób można się w niej bawić, przedstaw nowe miejsce, jako przestrzeń do przygód. Jeśli dziecko się waha i nie jest pewne — daj mu czas, nie twórz presji. Często chwila namysłu pozwala maluchowi zauważyć ciekawe bodźce, które zachęcą go do zabawy.
Gdy nie wiesz, jak się zachować — poproś o pomoc nauczyciela.
Brak rozłąki może wzbudzić w dziecku nagłą utratę bezpieczeństwa. Maluch, który nie zakodował, że rodzic odszedł, zacznie go poszukiwać, a w ostateczności — może czuć strach, niepokój i zagrożenie. To wtedy dziecko wpada w histerię, zaczyna płakać lub zachowywać się agresywnie. Trudno się dziwić — dziecko nie wie, na jak długo zostało samo, co ma zrobić i czy rodzic po niego wróci. Rozstanie i pożegnanie z dzieckiem jest pewnego rodzaju sygnałem, że „teraz jest czas na zabawę w przedszkolu”. Maluch więc wie, w jakim momencie dnia się znajduje i co z tego wynika.
Dziecko może reagować w różny sposób — zarówno pozytywny, jak i negatywny. Rodzice powinni wykazać się zrozumieniem dla wszystkich tych emocji. Dzieci więc mogą zarówno cieszyć się, podskakiwać i uśmiechać, jak i płakać, krzyczeć i przytulać się. Reakcja jest bowiem sumarycznym wynikiem wielu aspektów — np. przygotowania ze strony rodziców, przeprowadzanej adaptacji, cech osobowościowych i występowania lęku separacyjnego.
Bazuj na krótkich, spokojnych komunikatach. Pamiętaj, że dziecko uczy się poprzez naśladowanie — jeśli więc zobaczy u Ciebie zdenerwowanie lub lęk, najpewniej pogłębi to jego obawy i negatywne stany emocjonalne. Nie narzucaj więc presji, bądź cierpliwym i empatycznym. Oczywiście nie ma czegoś takiego, jak „gotowa recepta” – najważniejsze jest słuchanie dziecka, odpowiadanie na jego pytania, zapewnianie, że po niego wrócisz i że nowe miejsce jest przyjazne i pełne atrakcji.
Gdy to konieczne — poproś o pomoc nauczycieli, którzy wprowadzają malucha do sali i pokażą nowe miejsce, bez obecności rodzica.
Wśród najczęściej rekomendowanych przez nauczycieli, pedagogów i psychologów jest:
Podstawowym i najczęstszym problemem podczas pożegnania, jest przedłużanie tego procesu. Rodzice często w obawie o nową sytuację czują się na tyle niepewni, że „przelewają” swoje emocje na dziecko. Długie rozstanie wzbudza niepokój, staje się nienaturalne, maluch zaczyna się stresować i traktować sytuację, jako wyjątkową.
Równie dużym problemem jest szybkie zostawanie dziecka, np. u progu drzwi, a następnie „uciekanie”, bez konkretnego rozstania. Dziecko czuje się wtedy zagrożone, nie wie czemu i na jak długo, zostało samo.
Bibliografia:
[1] Brzezińska, A. I., Czub, M., & Ożadowicz, N. (2012). Adaptacja dziecka trzyletniego do środowiska przedszkolnego. Edukacja, 4(120), 5-21.
Wyprawka do przedszkola - o czym trzeba pamiętać