Odpieluchowanie dziecka zwykle odbywa się pomiędzy 12. a 24. rokiem życia. Jest to jednak bardzo uproszczona statystyka — w końcu każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie i niektóre dzieci potrzebują nieco więcej czasu na naukę higieny i czystości. Biorąc pod uwagę, że niektóre przedszkola prywatne i publiczne przyjmują do grupy dzieci w wieku 3. lat, w głowach rodziców pojawiają się liczne pytania i wątpliwości w zakresie przewijania i zmiany pieluszki. Czy są przepisy, które regulują ten aspekt? Czy przed rozpoczęciem edukacji przedszkolnej konieczne jest przeprowadzenie odpieluchowanie dziecka? Jak na to zapatrują się rodzice, MEN i co ważne — sami pedagodzy? Odpowiadamy!
Spis treści
ToggleW trakcie rekrutacji w placówkach publicznych nie może paść bezpośrednie pytanie dot. noszenia pieluszki. Formularze celowo pomijają ten aspekt, ponieważ nie ma żadnej podstawy prawnej, która pozwoliłaby dyskwalifikować dzieci, które nie przeszły jeszcze odpieluchowania. Oznacza to więc, że placówka ma obowiązek przyjęcia dziecka, niezależnie od tego czy nosi pieluchę. Jeśli dyrektor nie chce przyjąć dziecka z tego powodu, należy zarządzać pisemnego uzasadnienia takiej decyzji. Dowód w tejże sprawie można następnie złożyć do Rzecznika Praw Dziecka oraz do kuratorium oświaty (bądź do innego organu, sprawującego nadzór pedagogiczny), który rozstrzygnie ów spór na mocy konkretnych, prawnych zapisów (a te jasno wskazują, że warunek przyjęcia dziecka nie może dotyczyć aspektu odpieluchowania).
Obecnie żadne przepisy z zakresu prawa oświatowego nie zawierają bezpośredniej regulacji, która nakładałaby na nauczycielach obowiązek zmiany pampersów czy wykonywania jakichkolwiek czynności higienicznych w przedszkolu.
To nieco kłóci się z Konwencją o Prawach Dziecka przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 20 listopada 1989 r. (Dz.U. z 1991 r. Nr 120, poz. 526), wg. której przedszkole państwowe zobligowane jest do zapewnienia szczególnej troski. Czytamy w niej m.in. iż „dziecko, z uwagi na swoją niedojrzałość fizyczną oraz umysłową, wymaga szczególnej opieki i troski„. To właśnie ten zapis jest najczęściej używany przez rodziców, którzy próbują wpłynąć nie tylko na edukację przedszkolną, ale także na zakres obowiązków pedagogów.
Dyrektor przedszkola jest zobowiązany do zapewnienia bezpiecznych i higienicznych warunków nauki. Nauczyciel jest nijako „narzędziem” do rzetelnego realizowania zadań, które związane są z funkcjami danej placówki. Oznacza to, że jeśli dziecko zostało przyjęte do przedszkola, to należy mu zapewnić całkowite bezpieczeństwo i komfort — również w zakresie zaspokajania podstawowych potrzeb higienicznych. Jeśli tego nie otrzyma, można mówić o zaniechaniu, a nawet — o narażeniu zdrowia. Aspekt ten jest więc kwestią sporną i w dużej mierze zależy od interpretacji prawnej.
Wszelkie wyjątki od ogólnie przyjętych zapisów, umieszcza się w statusie danej placówki. Może więc się okazać, że przedszkola publiczne umieszczają odrębne, doprecyzowane zapisy, w których odnoszą się do zmieniania lub niezmieniania pieluszki zapisanym przedszkolakom. Rodzic, który ma wgląd do statutu, składa wniosek i niezbędne dokumenty rekrutacyjne, nijako akceptuje tak stworzony regulamin. Jeśli jednak nie ma w nim wymienionych wyjątków, przyjmuje się, że obowiązują ogólne zapisy prawa oświatowego.
Wyjątkiem mogą być także zasady wprowadzone w placówkach prywatnych. Z racji tego, że są one „samodzielnymi” oddziałami, które nie podlegają tak ścisłym zapisom, mogą wprowadzić swoje własne regulacje. Często więc zdarza się, że w droższych, lokalnych i renomowanych placówkach przewagą konkurencyjną jest właśnie kompleksowa pomoc w zakresie zaspokajania potrzeb fizjologicznych.
To zależy. Niedoprecyzowane zapisy pozwalają na pewną dowolność interpretacji, co wzbudza wiele kontrowersji i pytań — zarówno ze strony opiekunów prawnych, jak i samej dyrekcji w danym oddziale przedszkolnym. Z jednej strony przepisy nakładają obowiązek, aby dziecko rozpoczynające etap wychowania przedszkolnego było w pełni samodzielne. Określenie to jest jednak bardzo ogólne i trudno jednoznacznie doprecyzować, co się pod nim kryje. Samodzielność może zarówno dotyczyć potrzeb fizjologicznych, jak i dużo prostszych czynności.
Z drugiej strony w przedszkolu (w i każdej innej formie wychowania przedszkolnego) najważniejsze powinno być dobro dzieci. I tu ponownie pozostaje pytanie — jak należy rozumieć to określenie i jaką rolę pełni przedszkole w rozwoju dziecka? Rodzice mogą więc traktować pedagogów jako niezbędną pomoc w procesie edukacji i opieki, a pedagodzy z całą pewnością mogą uważać, że proces odpieluchowania dziecka leży poza ich podstawowymi obowiązkami zawodowymi.
Patrycja Nowak, pedagog i nauczyciel, w wywiadzie dla „Pomogę Ci Mamo” argumentuje to dodatkowo słowami: „Najczęstszym problemem jest brak wystarczającej ilości kadry, która pracuje w najmłodszej grupie. (…) grupy w przedszkolach są bardzo liczne, więc jeden nauczyciel nie jest w stanie odpowiedzieć na potrzeby każdego z dzieci i zmienić pieluszkę o odpowiedniej porze.(…)”[1] To z kolei zwraca uwagę na jeszcze inny aspekt tej dyskusji — tj. brak mocy przerobowych, niewłaściwa organizacja pracy oraz brak wsparcia.
Obecnie należy jednak uznać — ze statystycznego punktu widzenia — że większość dzieci, która idzie do przedszkola, proces odpieluchowania ma już za sobą.
Bibliografia:
[1] Wywiad dostępny na: https://pomogecimamo.pl/odpieluchowanie-okiem-nauczyciela-pracujacego-w-przedszkolu/
[2] art. 1 pkt 1, pkt 2, pkt 4, pkt 5 ustawy z 7 września 1991 r. o systemie oświaty (tekst jedn.: Dz.U. z 2016 r. poz. 1943 ze zm.),
[3] ustawa prawo oświatowe z 6 grudnia 2013 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw (Dz.U. z 2014 r. poz. 7 ze zm.),
Wyprawka do przedszkola - o czym trzeba pamiętać