Parówka, to produkt, który od lat budzi dużo emocji, ale co ciekawe ich spożycie stale utrzymuje się na dosyć wysokim poziomie. Badania wskazują, że 70% Polaków je parówki od czasu do czasu, a 30% sięga po nie przynajmniej raz w tygodniu. Parówki są łatwo dostępne, wygodne, szybkie w przygotowaniu. Można je jeść praktycznie na każdy posiłek. Co kryje w sobie ta chętnie wybierana wędlina? Na co zwrócić uwagę przy zakupie parówek?
Spis treści
ToggleZgodnie z definicją parówka, to kiełbasa homogenizowana, która składa się z bardzo rozdrobnionego mięsa, przypraw i zagęstników. Zgodnie z Polską Normą, która została zmieniona po wejściu do Unii Europejskiej, parówka musi zawierać minimum 9% białka i nie więcej niż 40% tłuszczu, 69% wody i 3% soli. Normy te nie mówią jednak, ile mięsa powinna zawierać parówka w swoim składzie, dlatego konsument powinien patrzeć na ręce producentów i czytać etykiety. Parówka jest raczej produktem z niższej półki, więc nie spodziewajmy się, że znajdziemy w jej składzie mięso najwyższej jakości, bo takie jest przeznaczone na steki, a nie do zmielenia.
W składzie parówek znajdziemy różne produkty, które wpływają na ich jakość. Mięsa ścięgniste, takie jak golonka wieprzowa czy pręga wołowa wpływają na zwartą konsystencje i sprężystość parówki. Smak i konsystencja zaś, zależą od proporcji mięsa chudego i tłustego. Stosunek 50% mięsa chudego i 50 mięsa tłustego powoduje, że parówka nie jest sucha. Wyroby niższej klasy można poznać po wyższej zawartości tłuszczu, który najczęściej pochodzi ze skórek wieprzowych lub drobiowych.
Kiedyś produkcja parówek była dla producentów okazją do zagospodarowania tańszych surowców tłuszczowych i kolagenowych, a także mięsa oddzielonego mechanicznie (MOM). Wykorzystanie MOM miało szczególnie duże znaczenie ekonomiczne w zakładach drobiarskich. Od czasu przystąpienia Polski do UE obowiązuje też nowa definicja mięsa, co wpłynęło na to, że MOM musi być deklarowane osobno przez producenta, a na tym zyskują przede wszystkim konsumenci.
Mięso oddzielone mechanicznie jest surowcem uzyskanym przez mechaniczne oddzielenie pozostałości tkanek miękkich od kości, które pozostają po rozbiorze i wykrawaniu tusz drobiowych, wieprzowych i wołowych. Surowiec, z którego pozyskiwany jest MOM, to kości lub ich fragmenty z naturalnie przyległą tkanką mięsną, w postaci fragmentów mięsa chudego, tłuszczu, tkanki łącznej, które w procesie odkostnienia oddzielają się od kości. MOM jest surowcem znacznie tańszym i gorszej jakości od mięsa wykrawanego ręcznie. Zawiera więcej tłuszczu, cholesterolu, a mniej białka.
Wraz ze wzrostem spożycia mięsa drobiowego, wzrasta także produkcja i wykorzystanie MOM. Surowiec ten, ze względu na sposób jego produkcji jest bardzo wrażliwy technologicznie i podatny na zanieczyszczenia mikrobiologiczne. Ze względu na niską wartość spożywczą mięso oddzielane mechanicznie nie powinno być podawane osobom przebywającym na specjalnej diecie. Nie zaleca się także spożywania MOM-u przez osoby starsze i małe dzieci.Poza MOM w składzie parówek, można znaleźć wiele substancji wypełniających takich jak: skrobia, kasza manna, błonnik bambusowy, groch. Produkty te są wykorzystywane, aby obniżyć cenę końcową produktu.
Chociaż popularność parówek się nie zmienia, to konsumenci zaczęli zwracać większą uwagę na ich jakość. Obserwuje się wzrost spożycia droższych parówek, a to z kolei wymusiło na producentach zmiany w składzie tego produktu. Teraz na sklepowych półkach częściej spotkamy parówki, które mogą pochwalić dużą zawartością mięsa i raczej próżno w ich składzie szukać MOM. Warto pamiętać, że parówka zaliczana jest do wędlin raczej kalorycznych. 100 gramów parówki wieprzowej dostarcza 276 kcal, a 100 gramów parówki drobiowej 190 kcal. Jeżeli przygotujemy danie smażone to kaloryczność ta jeszcze wzrośnie.
W sklepach znajdziemy duży wybór parówek i czasami trudno jest podjąć odpowiednią decyzje. Mamy parówki drobiowe (w których jest minimum 50% mięsa drobiowego), wieprzowe (mim. 50% mięsa wieprzowego) mieszane wieprzowo-drobiowe lub cielęce, na te należy zwrócić szczególną uwagę, bo zwykle są to produkty z dodatkiem cielęciny. Wciąż można kupić tanie parówki, nie z mięsa a z MOM, ale zdarzają się one coraz rzadziej.
Czytaj etykiety
Zatrzymaj się na chwile przy półce z wędlinami i sprawdź skład, aby wybrać lepszy produkt. Unikaj parówek, które w swoim składzie mają fosforany, azotany oraz glutaminian sodu. Im krótszy skład tym lepiej.
Sprawdzaj zawartość mięsa
Obecnie wybór parówek jest bardzo szeroki, znajdziemy takie które mają 0% mięsa, ale też takie które mają go 97%. Staraj się wybierać produkt, który zawiera minimum 80% mięsa. Obecność gumy guar, gumy ksantanowej, karagenu czy fosforanów świadczą o zafałszowaniu składu i dodatku wypełniacza zamiast mięsa. Pamiętaj, mięso powinno być na pierwszym miejscu w składzie.
Sprawdzaj cenę
Chociaż cena nie zawsze idzie w parze z jakością, to jednak dobre parówki nie będą kosztowały mniej niż 10 zł za kilogram. Wystrzegaj się także, produktów typu „jedynki”, ich cena za kilogram może być bardzo wysoka, ale nie oznacza to, że są najlepszej jakości.
Zwróć uwagę na osłonkę parówki
Osłonki naturalne.Tradycyjnie produkowane parówki najwyższej jakości są zapakowane w jelita baranie. Zabezpieczają one smak i zapach parówki, sprawiają, że jest soczysta i delikatna. Są neutralne dla zdrowia i można je spożywać, a po przełamaniu wydają charakterystyczny trzask.
Osłonki sztuczne.Poliamidowe, najtańsze i używane do parówek najniższej jakości. Nie przepuszczają dymu wędzarniczego, więc producenci muszą dodawać sztuczne aromaty. Po odwinięciu parówka jest blada, prawie biała.
Osłonki celulozowe, te przepuszczają dym wędzarniczy, umożliwiając wędzenie. Po odwinięciu, mają lekko brązową skórek. Są smaczniejsze, ale i droższe.
Nie daj się złapać marketingowym chwytom
Reklamy atakują nas z każdej strony, ale to nie one powinny decydować, o tym co znajdzie się w twoim koszyku. Jedną z bardziej znanych parówek na rynku są berlinki. Pomimo wielkiego sukcesu reklamowego, nie są to parówki najwyższej jakości. Zawartość mięsa jest stosunkowo niska, a ponadto zawierają w swoim składzie „zapychacze” takie jak białko sojowe, białko wieprzowe, skrobie modyfikowaną, a także mają dodatek wzmacniaczy smaku, stabilizatorów i substancji konserwujących.
Nie można jednoznacznie powiedzieć, czy parówki są zdrowe czy nie. Pewne jest, że nie wyeliminujemy ich z diety, bo są produktami łatwymi w przygotowaniu i lubianymi przez dzieci i dorosłych. Zwracajmy uwagę na to jakie parówki kupujemy, czytajmy etykiety, sprawdzajmy skład. Producenci żywności odpowiadają na zapotrzebowania konsumentów i w sprzedaży są dostępne parówki dobrej jakości.
Wyprawka do przedszkola - o czym trzeba pamiętać