Płacz, krzyk, nieprzestrzeganie poleceń, akty agresji wobec rówieśników… niemalże każdego dnia nauczyciele spotykają się z wyzwaniami wychowawczymi. W ich obliczu ważne jest, aby nie tylko zachować „emocje na wodzy”, ale także, aby przestrzegać ustaw prawa oświatowego[2], które precyzują, jakie są prawa i obowiązki uczniów, a tym samym — czego przestrzegać muszą pedagodzy w swojej codziennej pracy. Jak te zapisy odnoszą się do krzyku? Jak podnoszenie głosu wpływa na wychowanie dziecka i proces nauki?
Spis treści
ToggleNauczyciel jest niezwykle ważnym ogniwem w całym procesie nie tylko edukacji, ale także w wychowywaniu dziecka w wieku przedszkolnym. Nierzadko zaraz po rodzicach stanowi za główny autorytet i wzór nie tylko do naśladowania, ale także do rozumienia obowiązujących reguł społecznych. Pedagog jest „drogowskazem” w środowisku przedszkolnym, w kształtowaniu postaw, w zrozumieniu reguł, ale także w egzekwowaniu konkretnych zachowań. Dziecko na zasadzie warunkowania klasycznego poznaje zakres pożądanego zachowania, a także dowiaduje się, jakie są konsekwencje postaw niedozwolonych. Warto jednak podkreślić, że w procesie nauki nie należy stosować kar.
Psycholodzy, pedagodzy i eksperci jasno wskazują, że niedozwolone jest nauczanie poprzez krzyk, zastraszanie lub agresję słowną. Dlaczego? Krzyk osoby dorosłej to forma wyładowania negatywnych emocji. Emocji, z którymi opiekun sobie nie radzi. Jeśli więc dziecko zaczyna rozpaczliwie płakać, a zestresowani rodzice lub nauczyciele krzyczą na niego w tej trudnej sytuacji, maluch otrzymuje nie tylko kolejny, negatywny ładunek, ale także interpretuje swój płacz i towarzyszące mu emocje, jako coś złego. Krzyk jest więc formą słabości rodzica i pedagoga, który w ten sposób próbuje egzekwować daną postawę.
Trudno więc w takiej sytuacji mówić o merytorycznym i wychowawczym podejściu. Dzieci krzyk najczęściej interpretują jako atak, czują się przez to bezsilne, co wywołuje u nich lawinę kolejnych, złych emocji — w tym strachu. Z tego też względu krzyk nie jest skuteczną metodą nauczania.
W 2019 roku, na antenie CNN, profesor ds. rozwoju człowieka z Uniwersytetu w Teksasie stwierdziła, że małe dzieci prawdopodobnie chłoną tylko frustrację związaną z krzyku, a nie treść przekazu.[1] Wskazuje to na zasadniczą kwestię — forma wypowiedzi staje się ważniejsza niż jej przekaz, a maluch skupia się na tonie, a nie na tym, co nauczyciel lub rodzic chce przekazać. Zestresowani rodzice krzyczą zwykle bez większej analizy i kontroli, dlatego też te przekazy przeważnie nie mają wartości. Krzyk jest formą agresji, przez co przedszkolak czuje się zastraszony i dodatkowo sfrustrowany emocjami osoby dorosłej, które z łatwością wchłania (w myśl powiedzenia, że dziecko jest lustrzanym odbiciem rodziców).
Słowa wypowiedziane podniesionym tonem naruszają poczucie wartości dziecka. Maluch czuje się bezsilny, zagrożony, a przy okazji interpretuje agresję werbalną jako naturalną formę komunikacji, która towarzyszy w codziennym życiu. Z czasem dzieci krzyczą na innych, ponieważ tracą granicę pomiędzy „normalną” formą komunikacji a krzykiem. Dodatkowo, w środowisku przedszkolnym krzyk daje siłę silniejszemu dorosłemu, a to nie powinno być narzędzie do egzekwowania postaw od słabszych. Jakie to niesie za sobą konsekwencje? Na początku dziecko zaczyna rozpaczliwie płakać, ale w sytuacji gdy nieustannie doświadcza krzyku… przestaje na niego reagować.
Krzyk to wyraz frustracji dorosłego, nie jest skutecznym i bezpiecznym narzędziem. Upokorzone dzieci nie wyciągną wniosków, nie wdrożą zmian w swoim zachowaniu i nie zdobędą respektu do osoby dorosłej.
Krzyk jest formą przemocy, na którą absolutnie nie może pozwolić sobie nauczyciel. Taka forma prowadzenia zajęć i egzekwowania postaw wpływa nie tylko na zachowanie dziecka, ale przede wszystkim na atmosferę, swobodę działania, a nierzadko również na poczucie wartości i poczucie bezpieczeństwa. Dzieci czują się na tyle niepewnie, że tracą grunt pod nogami, nie wiedzą, z jakimi problemami mogą zwrócić się do opiekunów, czują się słabsze i ostatecznie łączą przedszkole wyłącznie z negatywnymi emocjami.
W rozwoju dziecka najważniejsza jest empatia, cierpliwość i otoczenie opieką osoby dorosłej. W procesie nauki pomóc mogą alternatywne metody, które z punktu widzenia psychologii są nie tylko bezpieczniejsze, ale także skuteczniejsze.
Dlatego też dużo lepiej sprawdzi się metoda nagród (ale bez kar!). Gdy maluch zaczyna płakać, nie wykonuje poleceń lub zachowuje się agresywnie — warto przypomnieć mu o nagrodzie i celu, który czekać będzie za akceptowalne w przedszkolu postawy. Przykładowo — niezwykle popularne jest zbieranie kolorowych naklejek, które dziecko może wymienić na, np. wybranie aktywności i zabawy w przedszkolu. Warto przy tym pamiętać, że formą nagrody może być pochwała lub dobre słowo, niekoniecznie coś materialnego.
Równie ważną alternatywą jest rozmowa. Dialog pozwoli nie tylko zapanować nad zachowaniem dziecka, ale także przekaże konkretną wartość. Podczas rozmowy pedagog nie tylko łatwiej panuje nad swoimi emocjami, ale także odpowiada na pytania i tłumaczy, dlaczego dana postawa jest naganna.
Oczywiście podstawą rozwiązania konfliktu lub niejasności związanych z prowadzeniem dzieci w przedszkolu powinna być rozmowa z pedagogiem, wychowawcą i/lub dyrekcją.
Pamiętaj przy tym, że to czy jesteśmy dobrymi rodzicami, nie jest związane z tym, w jaki sposób nauczyciel prowadzi zajęcia. Nie interpretuj tego personalnie i potraktuj rozmowę jako formę współpracy oraz szansę na wyjaśnienie sytuacji. Postaw na fakty, nie graj na emocjach, nie krzycz. Zadaj konkretne pytania (np. Dlaczego dziecko usłyszało krzyk?; Jak konkretnie zachowywało się moje dziecko?; Co powiedziało moje dziecko?) i przedstaw swoje obawy oraz oczekiwania. Podstawą jest edukacja, współpraca, a nie wyrzuty sumienia, dlatego podejdź do tego spotkania w sposób maksymalnie konkretny. Jeśli sytuacja się powtórzy, albo gdy dyrekcja nie przedstawi swojego stanowiska — sprawę można zgłosić zarówno do Rzecznika Praw Ucznia, jak i do Kuratorium Oświaty.
Bibliografia:
[1] Adults shouting at children can be as harmful to a child’s development as sexual or physical abuse, study finds (2023) https://edition.cnn.com/2023/10/02/health/shouting-child-abuse-intl-scli-wellness/index.html
[2] Ustawa z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty
Wyprawka do przedszkola - o czym trzeba pamiętać