Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę wskazuje, że nawet 79% polskich dzieci doświadczyło w swoim życiu przemocy[1]. Akty agresji mają ogromny wpływ na rozwój, postawy i torowanie wzorców młodych ludzi, którzy dopiero uczą się norm społecznych i zdobywają pierwsze narzędzia do zarządzania emocjami. Agresja ma bowiem zawsze swoją przyczynę, a rolą osoby dorosłej jest nieść pomoc i wsparcie w tych trudnych momentach. Co jednak zrobić, gdy agresywne dziecko zaczyna atakować nauczyciela? Z jakimi konsekwencjami wiąże się taka postawa? Co o tym mówi rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej?
Spis treści
ToggleAgresja nie jest emocją. To forma wyładowania, wynik nieradzenia sobie z sytuacją, forma podkreślenia narastającej frustracji i napięcia, a także próba złagodzenia nieprzyjemnego stanu. Agresywne zachowanie dziecka to pokłosie np. konfliktu z rówieśnikami, nieprzyjemnych doświadczeń, trudnych zadań, nabytych wzorców w domu, a także braku narzędzi do radzenia sobie z emocjonalnymi i trudnymi doświadczeniami. Za krzykiem czy biciem nie musi więc stać wyłącznie złość. Takie zachowanie może być wynikiem smutku, niezrozumienia lub poczucia niesprawiedliwości.
Dzieci, które nie potrafią nazwać swoich potrzeb, sięgają po agresję, licząc, że w ten sposób nie tylko zostaną zauważone, ale także otrzymają to, na czym im zależy. Dlatego też wielu psychologów podkreśla, że agresja dziecka to forma wołania o pomoc.
Dziecko, które zaczyna bić wychowawcę lub nauczyciela wspomagającego powinno być jak najszybciej odseparowane od innych dzieci. Po pierwsze — aby zmniejszyć ryzyko innych agresywnych zachowań i po drugie — aby nie uczyć rówieśników nagannych schematów i postaw.
Odseparowanie od bodźców i znalezienie „bezpiecznej” strefy pomaga także rozładować złość. Im szybciej dziecko zdoła się uspokoić i ochłonąć, tym większa jest szansa, że nauczyciel będzie mógł porozmawiać z maluchem (tak, aby postawić granicę, wyjaśnić swoje obawy, wytłumaczyć konsekwencje agresywnego zachowania). Zawsze należy wykazać się wsparciem — np. w zakresie udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej oraz rozmowy z opiekunami prawnymi. Warto także przeanalizować sytuację rodzinną dziecka, zastanowić się nad przyczynami zachowania, porozmawiać z rodzicami dziecka.
Kluczowe w całym procesie jest, aby nie oceniać przedszkolaka — zamiast tego należy szukać przyczyn i rozwiązań, tak, aby dać dziecku nowe narzędzia do poradzenia sobie z trudnymi, emocjonalnymi sytuacjami. W skrajnych przypadkach (np. na skutek zaobserwowanych zaniedbań) może być konieczne zgłoszenie sytuacji sądu rodzinnego, który przeanalizuje kwestię agresji z niego szerszej perspektywy.
Gdy dziecko wykazuje się agresją wobec rówieśników lub osób dorosłych — zaprowadź go w odosobnione i bezpieczne miejsce. Może to być np. kącik lub osobny stołek w sali. Podczas rozmowy warto przestrzegać kilku prostych zasad.
Tak naprawdę każda forma rozładowania złości jest lepsza, niż agresja. Dlatego też stwórz uniwersalny plan, który obowiązywać będzie za każdym razem, gdy maluch będzie odczuwał frustrację. Idealnym sposobem mogą być zajęcia fizyczne (np. pajacyki) lub pudełko złości, w którym znaleźć można np. folię bąbelkową do strzelania. Warto jednak sięgać po tego typu metody w ostateczności, gdy maluch nie może sobie poradzić z emocjami lub gdy proces uspokajania trwa długo.
Najważniejsze jest odseparowanie dziecka od innych dzieci i niebezpiecznych przedmiotów. W tym celu należy zabrać go w osobny kąt, dając przestrzeń do wykrzyczenia lub wyrażenia swoich emocji. W niektórych placówkach jest to kącik z dwoma krzesełkami lub wygodnym dywanem. Gdy dziecko jest w dużym amoku — należy stłamsić agresywne zachowania poprzez chwycenie malucha za ramiona — tak, aby złapać z nim kontakt wzrokowy. Takie sprowadzenie na ziemię jest niezwykle skuteczne i zwykle jest pierwszym krokiem do rozmowy.
Nauczyciel, który nie może poradzić sobie z agresywnym dzieckiem, może odczuwać równie dużą frustrację. Niemoc i brak dostępnych narzędzi do „zapanowania” nad niesfornym dzieckiem często doprowadza do błędów wychowawczych i zbyt pochopnych kroków. Dlatego też tak ważne jest zachowanie cierpliwości i zastosowanie konkretnych metod, które będą zgodne z wewnętrznymi procesami.
Agresja wobec pedagogów często sprawia, że nauczyciel szuka problemu w sobie, zastanawia się nad swoim zachowaniem, analizuje sytuację i ocenia siebie surowo. To oczywiście prowadzić może do wielu problemów — tj. niepewność w pracy, zaburzony obraz swojego zawodu, zmniejszenie autorytetu w oczach innych dzieci.
Podstawą jest powiadomienie dyrektora placówki, a także opiekunów prawnych, którzy odpowiadają za zachowanie swojego dziecka. W skrajnych przypadkach rekomenduje się wezwanie odpowiednich służb, które zweryfikują zaistniałą sytuację (w tym sytuację rodzinną dziecka).
Niezbędna także jest pomoc z zewnątrz — tj. maluch powinien być zapisany do poradni psychologiczno-pedagogicznej, która dostarczy odpowiednich metod diagnostycznych w ocenie zachowania, rozwoju i ewentualnych problemów przedszkolaka. Nie należy pozostawiać dziecka bez opieki i nadzoru. Jeśli dziecko nie otrzyma odpowiedniego wsparcia ze strony rodziców — pedagog może zawiadomić sąd rodzinny.
Bibliografia:
[1] Polska Agencja Prasowa (2023) [dostęp: https://www.pap.pl/aktualnosci/ekspert-skala-przemocy-rowiesniczej-wzrasta-potrzeba-dzialan-edukacyjnych-wsrod-0]
Wyprawka do przedszkola - o czym trzeba pamiętać